O wakacyjnych zajęciach rozmawiamy z mamą jednego z uczestnika, wolontariuszką Małgorzatą i opiekunem wolontariuszy – Beatą Szczeszek z PCK.

„Ósmy Kolor Tęczy” jest bardzo potrzebny w Radzyniu. Dzieci mają bardzo interesujące zadania, zabawy. Uważam, że jest to bardzo potrzebne. Dzieci w ciekawy sposób wypełniają swój wolny czas.

-mówi nam pani Zosia.

Biorący udział w zajęciach wolontariusze pozyskani są z dużej akcji, projektu: „Aktywni na sto lat” z PCK. Mają wspaniałe serca i dużo wolnego czasu, dlatego bardzo chętnie przyjęli zaproszenie od stowarzyszenia. Uczestniczyli w warsztatach w miniony wtorek, są także dziś. Wiem, że są chętni i będą pomagali, jak tylko będą mogli.

Zajęcia to sport i praca swoimi rękoma. Chcemy wyćwiczyć ręce tych młodych ludzi. Mówimy też sporo o emocjach. Zawsze na warsztatach czytam im bajki terapeutyczne, rozmawiamy o ich emocjach. to 5-10 minut wyciszenia.

Jest dużo sportu, korzystamy z pięknej pogody. To zabawy ruchowe i pobudzające ruchliwość rąk. To zapełnienie czasu wolnego. Zawsze coś z tych zajęć wyniosą. Są ze sobą, poznają nowych wolontariuszy. Mamy ze sobą świetny kontakt, dzielimy się miłością.

-informuje nas opiekun wolontariuszy z PCK, Beata Szczeszek.

Wolontariusze w Radzyniu nie śpią

Jestem dziś pierwszy raz. Wcześniej przychodziły pomagać moje koleżanki. Organizujemy różne zajęcia – m. in. rozciąganie, zabawy ruchowe. Te dzieciaki mają bardzo dużo energii. W ten sposób udzielamy się jako wolontariusze. Chcemy pokazać, że w Radzyniu ten wolontariat działa. W innych miastach w wakacje to ucicha. U nas wolontariusze nie śpią, tylko działają.

Uczę się tu dużo cierpliwości. Ważne jest dla mnie też to, że mogę pomóc. Często słyszę słowo „dziękuję” i uśmiech na twarzy. Bardzo milo spędzam tu czas z ludźmi.

-podsumowuje wolontariuszka Małgorzata.